Juz widze te miny bylych lub obecnych studentow, nie wtylko PW.. wspominajacych swoje pierwsze dni "prawdziwej szkoly zycia" ;) Sam..w nowym miescie, nikogo nie znasz... Ale nie o tym mialo byc. Od wrzesnia bede studentem PW na wydziale Mechatroniki (niestety jako wolny student, ale zawsze lepsze to nisz kamasze ;p, poza tym po I semestrze mam zamiar otrzymac indeks ). Czy ktos z Was studiowal na tym wydziale, moze mi powiedziec kogo sie bac, komu klaniac, itp. ? :chytry: Jesli nie studiowaliscie na tym wydziale, podajcie jakies zelazne zasady studenta, ktorymi powinien sie kierowac (nie pij - ucz sie, i takie tam...) Licze na spory odzew
Ucz sie, baluj poznawaj dziewczynki. A powaznie to bedzie spory odsiew na pierwszym semestrze jak to na kazdym kierunku. Przedmioty scisle beda na pewno wielkim koszmarem, nie poskakuj wrednym wykladowca bo hamstwa nie znosza i przycinaja na examinach. Sciagaj jak najwiecej ale zeby cie nie przylapali. Rob sciagi na kilka dni przez "kolem", przynajmiej sie dobrze pouczysz. Nie bedziesz przeciez jedynym. Z doswiadczenia wiem ze najlepiej sciagac w pierwszych lawkach, czesto sa premiowani studenci tam siedzacy. Od razu mowie ze nie studiowalem na PW a na PG.
nie pij - ucz sie - choc jak jzu raz pojdziesz do akademika to nie przestaniesz chlac - ostrzegam - przecietny student elektroniki wypija 7-9 piw i jest w stanie chodzic - nie pij z nimi na poczatku - mowie calkiem serio, bo obudzisz sie np. w ssypie dwa - zapisz sie jak najszybciej do biblioteki - to nie zart - to jest bardzo potrzebne nie izoluj sie od grupy - w jednosci sila, bedzie ci trudniej bo jestes wolny.. ale trzymaj sie kumpli - niektore przedmioty (laborki!!!!) sa niezaliczalne w pojedynke - najlepiej odrazu na samym poczatku znajdz sobie partnera (na kobiety nie licz - nie ma ich) kozystaj z zycia imprezowego - jak zdobedziesz pare znajomosci to mozna tak tydzien ustawic zeby nigdy we wlasnym lozku nie spac - ale to wymaga troche wprawy (ps. Sabinki to akadamik zenski SGH, a Medyk jest na Woli - to dwa ulubione adresy... ejst jeszcze KIC ale to po drugiej stronie wisly i dalek - ale tam mieszkaja Uniwerki) no i tyle jakby co to moge juz na zywo conieco opowiedziec - EiTI
otworz sie na ludzi, jesli wejdziesz w odpowiednie towarzystwo to wiecej ci do szczescia niebedzie potrzebne, pamietaj takze o zachowaniu rownowagi miedzy nauka a zabawa ;) :D
Studia to umiejetnosc zaliczania przedmiotow - pamietaj o tym, a ile przy tym zalapiesz wiedzy to juz twoja sprawa. Rady powyzej jak najbardziej wlasciwe, rozrywka tez jest potrzebna tak zebys pozniej mile wspominal te czasy, bo pozniej zycie juz jest szare i ciezkie.
Wycieczki wycieczkami - ja mam dodatkowe cisnienie: jak nie zalicze pierwszego semestru to nie dostane indeksu (taki los wolnego sluchacza). Poza tym mysle perspektywa "kamaszow" skutecznie zacheci mnie do nauki... ;) I jeszcze jedno: bede mieszkal w wynajetym mieszkaniu z kumplem z 5 roku informatyki i n00bem (tez moj kumpel) ktory rzycil sie na PJWSTK (Polsko-Japonska Wyzsza Szkola Technik Komputerowych - czy jakos tak...to ta kolo Filtrow...z czesnym 1800 miesiecznie...;))
--------------------- 10 lat na forum, Pozdrawiam, N-O-R-O-N "Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie" - Dziennik Telewizyjny.
niestey ja miałem racje i udowodniłem to niestety "przemiła pani dr na najblizszym egzaminie udowadniła mi ze nic nie umiem z chemii (7 razy 0,5pkt mi brakło do zdania) - zabawa polegała na tym ze rok później zdawałem ten sam egzamin u kogos innego i z reka na sercu nawet 5 min nie przejrzałem to co umiałem rok tem na tym egzaminie napisałem i co dostałem ....4,5 gosc z wrocka z zdumienia nie mógł wyjsc jakim cudem wczesniej nie udało mi sie zdac.... takie zycie a ludzie sa rózni
--------------------- Oglądaj kanały TVN,TVP i Polsat.